Kochanie

Najważniejsze jest bycie w stanie miłości. Najpierw do siebie, potem do innych, do świata, zjawisk, wszystkiego, co Was otacza. Bycie w miłości jest spontanicznym wchodzeniem w Stan Łaski. Stan, który pozwala nie tylko na odczuwanie szczęścia, ale także na doświadczanie i przyciąganie jeszcze więcej dobrych rzeczy z otaczającego Was świata. Bycie w stanie miłości jest tak naprawdę celem samym w sobie. Człowiek schodzi na Ziemię właśnie po to, by nauczyć się bez problemu na zawołanie uzyskiwać ten stan.

To nie jest dar z zewnątrz. Każdy ma w sobie umiejętność kochania, tylko nie każdy tę umiejętność rozwija. To co ważne w duchowych czasach, w tym wzrastający duchowo świecie to właśnie rozwijanie umiejętności kochania. Im więcej w człowieku kochania, tym więcej w człowieku manifestacji jego boskiej natury. Tym więcej w człowieku odwoływania się do tego, kim jest w istocie. To najwyższy poziom duchowości i odnajdywanie swojej prawdziwej natury. Nie ma nic prostszego niż miłość. Zarazem nie ma nic potężniejszego niż miłość. Właśnie dlatego ta jakość jest na wagę złota.

Z miłości rodzi się najwięcej piękna, tego piękna, które tworzy się na poziomie materialnym. Ale z miłości powstaje też najwięcej piękna emocjonalnego: lekkości, radości, przyjemności, błogości. Człowiek jest najbardziej szczęśliwy właśnie wtedy, kiedy pozwala sobie na przepływ strumienia miłości przez swoje istnienie. Ten strumień miłości porywa go swoim pięknem, jasnością, lekkością i pozwala doświadczać tego, co naprawdę najlepsze i najpiękniejsze. Nie ma nic ponad to.

W życiu każdego człowieka pojawiają się rozmaite doświadczenia, czasem także bardzo trudne i bolesne. Niemniej jednak w każdej najtrudniejszej chwili można odnaleźć ślad miłości. Trzeba tylko nauczyć się, gdzie jej szukać. Ponieważ nawet wtedy, kiedy człowiek jest krzywdzony przez inną osobę, ma obok siebie kogoś, kogo kocha lub przez kogo jest kochany. Odwołanie się do miłości podnosi wibracje w taki sposób, że najczęściej człowiek jest w stanie znaleźć wyjście ze skomplikowanej negatywnej sytuacji.

Ludzie nie doceniają uzdrawiającej mocy miłości. Nie widzą i nie rozumieją, jak wiele mogliby zyskać, gdyby przenieśli uwagę z cierpienia na miłość. Wszędzie tam, gdzie uwaga ogniskuje się na miłości, pojawia się rozwiązanie. Pojawia się uzdrowienie. Pojawia się szczęśliwy obrót sytuacji. To miłość, radość i piękno prowadzą do jeszcze większej miłości, radości i piękna. I tutaj należy szukać rozwiązania wszystkich, nawet najbardziej skomplikowanych sytuacji. Nie w zamartwianiu się, nie w bólu i cierpieniu, nie w smutnym roztrząsaniu trudnych chwil.

O miłości mówi się bardzo dużo. Pisze się mnóstwo książek. Ludzie odmieniają ją przez wszystkie przypadki. Ale czasem zapominają, że miłość pojawiła się na świecie, aby ją odczuwać. Jej największa moc manifestuje się nie poprzez słowa, ale poprzez odczuwanie i działanie. Każde działanie w imię miłości, wszystkie słowa, które niosą w sobie prawdziwe uczucie, mają moc uzdrawiania rzeczywistości. Także tej na poziomie materialnym. Im więcej ludzi będzie miało odwagę, by eksperymentować z odczuwaniem i przejawianiem miłości, tym szybciej cała ludzkość dostąpi ogólnego uzdrowienia.

(spisała Bo Andrzejewska – marzec 2024)

Szukanie jasności

Szukajcie tego, co dobre i pełne miłości. Szukajcie tego, co piękne, co rozświetla wasze serce. Szukajcie tego, co podnosi wasze wibracje i sprawia, że wasze serce wypełnia się zachwytem. Szukajcie tego, co daje wam dobre myśli, co prostuje wasze ścieżki i prowadzi was najlepszą dla was drogą. Szukajcie tego, co rozjaśnia wasze serce i duszę. Tego wszystkiego jest naprawdę dużo, wystarczy rozejrzeć się dookoła.

Ludzie zazwyczaj mają tendencję do tego, by skupiać się na tym, co trudne. W pewien sposób to zrozumiałe – trudności wymagają uwagi, aby je rozwiązywać. W rzeczywistości jednak o wiele lepiej jest szukać tego, co dobre, niż wyszukiwać i wyliczać problemy, zmartwienia, kłopoty i skupiać się na ich rozwiązywaniu. Zwróćcie uwagę, że kiedy wypełniacie siebie miłością, nie musicie wcale uzdrawiać gniewu, żalu czy nienawiści. Miłość wszystko uzdrawia samoistnie, ponieważ miłość zamienia żal, gniew, nienawiść w Światło.

To jest naturalny proces. Nie możecie jednocześnie kochać i nienawidzić, kochać i złościć się, odczuwać miłości i gniewu albo miłości i strachu. Jedno wyklucza drugie. Dlatego, kiedy wprowadzicie do swojego serca, do swojego pola energetycznego, do swoich słów, myśli i czynów kochanie, tym samym pozbywacie się spontanicznie tego wszystkiego, co wam nie służy: przedłużającej się złości, żalu, trwających w nieskończoność smutków, trosk, zmartwień i lęków. W ten sposób miłość realnie uzdrawia to wszystko, wypychając te uczucia z waszego pole energetycznego.

Rozmaite emocje same w sobie są ważne, są potrzebne. Istnieją po to, by pokazywać ludziom te wszystkie cząstki istnienia, które wymagają miłości, które nie są wystarczająco kochane. Niektórzy formułują to w ten sposób, że trudne emocje pokazują te części człowieka, które domagają się uzdrowienia. Ale wystarczy wprowadzić tam miłość i uzdrowienie dzieje się samo, spontanicznie. Właśnie dlatego, że kiedy odczuwacie prawdziwą miłość, nie jesteście w stanie wypełniać się niskimi wibracjami.

Samo podniesienie energii też uzdrawia. Zwróćcie na to uwagę, kiedy w chwili lęku, zwątpienia i zmartwienia zaczynacie pracować z pięknymi wibracjami: z medytacją, z modlitwą, z Aniołami, z Reiki – zauważcie, co się wtedy dzieje. Podniesienie wibracji poprzez duchową praktykę powoduje automatycznie, że większość trosk się ulatnia. I chociaż fizycznie jakaś skomplikowana sytuacja nadal istnieje, to wy nie czujecie już lęku, żalu ani zmartwienia. Patrzycie obiektywnie z pewnym dystansem, patrzycie z boku i znajdujecie rozwiązanie.

Właśnie dlatego wielu nauczycieli powtarza wam, że rozwiązanie skomplikowanego problemu najłatwiej znaleźć z zupełnie innego poziomu niż ten, w którym problem nastąpił. Ten inny poziom z założenia powinien być wyższy. Przebywanie w wysokich wibracjach automatycznie rozjaśnia umysł, ponieważ uwolnienie od emocji pomaga też klarowniej spojrzeć na całość sytuacji i dostrzec wszystkie wątki, które tego się domagają.

Podnoście wibracje. Szukajcie szczęścia, szukajcie radości, szukajcie jasności. To zawsze będzie najlepsza droga do szczęścia.

(spisała Bo Andrzejewska – luty 2024)

Trudności

Życie jest dobre. Życie naprawdę może przynosić człowiekowi dużo radości. W każdym życiu pojawiają się rozmaite trudności, ale zmieniają one swoje natężenie zależnie od sposobu i poziomu pojmowania tego, co się wydarzyło. Niektóre trudności są tylko iluzją. Są tylko czymś, co człowiek sam definiuje nie dostrzegając w sytuacji sposobności do rozwoju, do zmiany życia na bardziej szczęśliwe. Bardzo często pojawiają się przecież takie problemy, które motywują do dokonania istotnej zmiany, a dzięki tej zmianie całe życie staje się lepsze. Zatem to, co sprowokowało tę zmianę wcale nie jest czymś negatywnym.

Niektóre trudności są zgodne z programem duszy człowieka. Są spełnieniem i realizacją tego planu, ponieważ dzięki rozmaitym wyzwaniom człowiek może się rozwijać, a dusza może udowadniać sobie moc i potęgę miłości, siły wybaczenia, siły rozumienia czy współczucia. Zatem niektóre trudne doświadczenia są wpisane w plan życia, jako kolejne stopnie do pokonania i warto traktować je jako rozwijające przygody, a nie problemy.

Są jeszcze inne rodzaje trudności. Takie, które wynikają z oporu człowieka przed pójściem w kierunku Światła. Człowiek ma wolną wolę i czasem wybiera na przekór temu, co czuje w głębi siebie. Każdy człowiek zna tę właściwą drogę do tego, co dla niego najlepsze. Ale bywa i tak, że kiedy obok stanie ktoś, kto pokaże palcem tę właściwą drogę, to człowiek na przekór, by udowodnić, że jest mądrzejszy, wybiera drogę przeciwną. Szkodzi sam sobie przyciągając do swojego życia skomplikowane wyzwania.

Te wyzwania nie są karą za to, że człowiek postępuje jak małe dziecko, które woła: “na przekór mamie nie założę czapki i odmrożę sobie uszka”. Te trudności wynikają z oporu przed energią, bo kiedy człowiek idzie pod prąd energii, może to być dla niego zwyczajnie bolesne. Dusza dobrze zna drogę. Dusza wie, co przynosi szczęście. Kiedy człowiek ufa sobie, temu, co płynie z głębi jego serca, kiedy ufa mądrym, doświadczonym duchowym nauczycielom – nie stawiając oporu pozwala, by energia niosła go z prądem. A wówczas te trudności stają się minimalne, delikatne. Warto pozwolić sobie na to, by płynąć z prądem życia.

I na koniec jeszcze jeden rodzaj trudności, które człowiek napotyka na swojej drodze. To trudności pracowicie choć nieświadomie budowane przez samego człowieka. To trudności, które przychodzą w wyniku negatywnego myślenia, nastawienia pełnego lęku. W wyniku rozmaitych wątpliwości i braku zaufania w Najwyższe Źródło. W wyniku braku zaufania w mądrość duszy i zanurzaniu się w cieniu pełnym rozmaitych obaw.

To chyba jedna z najważniejszych lekcji tu na Ziemi dla każdego człowieka – by odkryć swoje najjaśniejsze Światło, by odkryć, ze człowiek jest Miłością, że jest integralną cząstką Najwyższego Źródła, że lśni tym samym blaskiem, tą samą mocą, tą samą pełną kochania jasnością. Kiedy człowiek pozwala sobie na odkrycie mądrości swojej duszy, kiedy pozwala sobie na to, by z miłością, radością i zaufaniem kroczyć przez życie, wówczas nic nie jest trudnością. Wówczas każde doświadczenie staje się przygodą na drodze do Światła, miłości, radości i szczęścia.

(spisała Bo Andrzejewska – styczeń 2024)

Trzy lekcje

To co ważne dzisiaj, to pamiętać, że pewne prawdy i pewne jakości są ponadczasowe. Nawet wtedy, kiedy dużo mówi się o wzrastaniu energetycznym Ziemi, kiedy odkrywa się coraz to nowe historie na temat zmian we wszechświecie, na temat zmian w rozwoju planety oraz na temat zmian we wzrastaniu ludzkości – nawet w takim czasie pewne rzeczy pozostają niezmienne. I tych jakości nie można pominąć na ścieżce wewnętrznego wzrastania, ponieważ są one kluczowe dla każdego człowieka.

Każda dusza schodzi tutaj na Ziemię po miłość bezwarunkową do samej siebie. Każdy człowiek ma za zadanie nauczyć się kochać siebie, ponieważ tylko poprzez kochanie siebie może tak naprawdę i do głębi kochać innych ludzi, kochać inne istoty, a także kochać wszechświat, kochać boskość, kochać każdą energię, którą do kochania wybierze. Bez miłości do siebie to niemożliwe, ponieważ człowiek musi najpierw urzeczywistnić określoną jakość, aby mógł nią promieniować na innych.

Drugą bardzo ważną rzeczą, po którą schodzi tutaj dusza, jest radość życia. To umiejętność patrzenia na wszystko z dystansem, z humorem, ze śmiechem. To umiejętność rozjaśniania każdej chwili poprzez pozytywne podejście do życia, poprzez lekkość w podejściu, w odbiorze, w reakcji na to, co się wydarza. Nawet wtedy, kiedy sytuacja wydaje się skomplikowana. Lekkość i radość są prawdziwą naturą każdego człowieka. Tę naturę trzeba tylko w sobie odkryć. Ta właśnie jakość pozwala człowiekowi przyciągać do swojego życia więcej dobrych wydarzeń i kształtować w sposób pozytywny zarówno swoją rzeczywistość, jak i rzeczywistość wokół siebie.

Trzecią bardzo ważną jakością, po którą człowiek przychodzi na Ziemię, jest dar wybaczania. To prawdziwe katharsis, dzięki któremu można uwolnić stare karmiczne długi. Dzięki wybaczeniu można zerwać stare energetyczne łańcuchy, który nie pozwalają na szczęście, na miłość, na zdrowie, na udany związek, na błogosławieństwo dobrego życia. Zerwanie tych łańcuchów jest zależne wyłącznie od wolnej woli człowieka, który będzie umiał w odpowiednim czasie nie tylko powiedzieć: “wybaczam”, ale poczuć je w sobie.

Pełne wybaczenie jest procesem, który zachodzi na poziomie energetycznym czującej istoty. Pełne wybaczenie to coś więcej niż okrągłe ładne zdania. To coś więcej niż gry. Pełne wybaczenie to rozumienie na wszystkich poziomach, że każda dusza jest święta, że każda dusza jest jasna, że każda dusza pochodzi z Najwyższego Źródła. I jedyne czym dusze różnią się tutaj na Ziemi, to programy, które zostały wybrane indywidualnie dla każdej z nich przed kolejnym wcieleniem. Te programy mogą być programem kata lub ofiary. Zawsze jednak są dobrowolne.

Ważne, by nie tylko zrozumieć, ale poczuć całym sobą, że w grze w życie nie ma wygranych i przegranych, nie ma katów i ofiar, że nie ma w tej grze winnych lub niewinnych. Wszystkie dusze jednakowo dążą do Światła. Wszystkie dusze mają swój boski rodowód. Wszystkie dusze są pod tymi względami jednakowe. Żadna nie jest lepsza od drugiej. Pełne zrozumienie tego zjawiska, to uświadomienie sobie, że nie ma czego komu wybaczać. I to jest prawdziwym odpuszczeniem, które zrywa karmiczne łańcuchy.

(spisała Bo Andrzejewska – grudzień 2023)

Pasma energii

Na świecie cały czas dużo się dzieje. Wszechświat jest bardzo dynamiczny. Stale pojawiają się nowe energie. Pasma energii przenikają się wzajemnie, przesuwają się przed Waszymi oczami. Nie wszystko zauważacie, ale każdy z Was dostrojony jest do określonej częstotliwości energetycznej i zgodnie z tym dostrojeniem każdy z Was zauważa te pasma, na które w danym momencie jest w pełni gotowy. I za nimi podąża. I na nie otwiera się z ciekawością, nawet podświadomie.

Każde pasmo energii prowadzi do innych doświadczeń, ale to co ważne dla ludzi w tym czasie to, by podnosić swoje wibracje. Bo tylko wtedy, kiedy te wibracje są wysoko, człowiek dostraja się do tych pasm energii, które poprowadzą go w stronę Światła. Chociaż często powtarzamy, że każdy jest we właściwym dla siebie punkcie istnienia, to kiedy wibracje człowieka spadają, to nieświadomie podłącza się do takich pasm energetycznych, które prowadzą go do kolejnych trudnych doświadczeń. Dlatego właśnie tyle mówi się o pozytywnym myśleniu, o miłości, o Świetle, aby człowiek nauczył się podążać z tymi pasmami, które prowadzą go do Dobra, do dobrych i szczęśliwych doświadczeń. Tu nie chodzi tylko o rozwój, ale o dobre i komfortowe życie na Ziemi.

Możecie wyobrazić sobie pewne energetyczne sytuacje na Ziemi w taki sposób, jakbyście stawali na rozstaju dróg. Na takim rozstaju, od którego odchodzi kilkadziesiąt rozmaitych ścieżek. Na każdej w oddali coś widzicie. Na jednej światło, na drugiej Anioła, na trzeciej posąg wschodniego mistrza, na kolejnej jeszcze coś innego. Każdy z Was zgodnie z poziomem energetycznym, zgodnie ze swoją własną wibracją wybiera taka ścieżkę, która jest dla niego najbardziej wiarygodna.

I tu pojawia się też temat zaufania. Są ludzie, którzy umieją powierzać siebie. Powierzają siebie i ufają tym wysoko wibracyjnym energiom, którym się powierzyły. Na przykład oddają swoje prowadzenie Aniołom, Archaniołom, Mistrzom, Nauczycielom w Kronikach Akaszy albo Najwyższemu Źródłu. Albo jeszcze innym siłom, które pochodzą od Światła. I wówczas taki człowiek nie zastanawia się nad wyborem ścieżki, tylko podąża tą ścieżką, którą jest prowadzony przez Siły, jakim się powierzył. To o wiele prostsze.

Ale też i efekty sa lepsze, ponieważ kiedy człowiek podąża z powierzeniem Wysoko Wibracyjnym Istotom ze Światła, wówczas podąża w stronę Światła. Przeskakuje wiele przeszkód i automatycznie podąża w stronę tego, co dla niego najlepsze. Co niesie komfort i dobro. Analogicznie – jeśli ktoś nie wierzy, nie ufa i nie powierza siebie, będzie błąkał się po tych ścieżkach, które prowadzą w zupełnie innym kierunku. One nie są złe, one są po prostu inne i prowadzą do kolejnych doświadczeń.

Po przejściu kolejnych doświadczeń, taki człowiek znowu stanie na rozstajach i znowu zostanie mu zadane pytanie: czy ufasz na tyle, aby się powierzyć? I człowiek znowu będzie wybierał. Albo przeskoczy kolejne przeszkody, automatycznie przechodząc w stronę Światła. Albo będzie podążał do kolejnych trudnych doświadczeń, aby szlifować w sobie zaufanie do wysokich wibracji. Ale przede wszystkim, aby nauczyć się rozpoznawać wysokie wibracje i odróżniać je od tego, co niskie i nie prowadzi do jasności, lecz do kolejnych trudnych doświadczeń. To zawsze wybór człowieka. Właśnie po to człowiek dostał wolną wolę.

(spisała Bo Andrzejewska – listopad 2023)

Nie strać z oczu dobra

To co ważne, to by zauważając negatywne rzeczy nie tracić z oczu dobra. Negatywności dostrzegacie w różnych sytuacjach, w zachowaniu różnych osób. Jest to naturalne w świecie postrzeganym jako dualny. Szczególnie w działaniu i wyborach innych ludzi. Ponieważ każdy człowiek mając wolną wolę, może wybierać swoje słowa i czyny zgodnie ze Światłem albo zgodnie z tym, co jest przeciwnością Światła.

Za każdym razem to, co postrzegacie jako negatywność, jest tylko zwróceniem Waszej uwagi na cień, który jest obecny w Waszej rzeczywistości. Trzeba pamiętać przede wszystkim o tym, że dostrzeganie negatywności jest zawsze spójne z cieniem, który człowiek nosi w sobie. To nie oznacza, że taki człowiek jest zły, ponieważ żaden człowiek nigdy nie był zły. Człowiek rodzi się niewinny, jako Światło i jego prawdziwa istota pozostaje Światłem i Miłością.

Czasem jednak na poziomie egotycznej świadomości pojawiają się cienie. Takie cienie, jak zazdrość, zawiść, gniew, brak wybaczenia, pretensje, negatywne myśli o innych ludziach lub sytuacjach. Te właśnie cienie powodują, że w otaczającym wszechświecie także pojawia się cień w postaci działania innego człowieka albo w postaci słów jakiejś osoby, albo w postaci trudnego wydarzenia.

Niektóre rzeczy postrzegane jako negatywne, są tylko lekcjami. Niektóre są tylko drogowskazami do tego, by odnaleźć swoją ranę. Tę ranę, która domaga się uzdrowienia. Uleczenia poprzez Miłość i poprzez Światło. Odnalezienia w sobie swojej prawdziwej boskiej natury i opatrzenia tych ran, aby wyzdrowiały. A zatem negatywność jest tylko nazwa umowną, ponieważ bardzo często niesie w sobie ukryte dobro polegające na prowadzeniu do uzdrowienia – czasem ciężkich wzorców, a czasem niewłaściwych dróg, którymi podążają myśli, czasem niewłaściwego podejścia, czasem nawyków, które niczemu dobremu nie służą.

Zwróćcie proszę uwagę, że wiele z negatywnych emocji prowadzi do dolegliwości na poziomie ciała, do złego samopoczucia. Nie są one warte zasilania. Warto dostrzegać w nich jedynie drogowskaz do tego, co wymaga przemyślenia, refleksji, uzdrowienia. Na pewnym poziomie dostrzeżecie, że wszystko jest Światłem tylko zakłada rozmaite maski po to, byście umieli zobaczyć w sobie to wszystko, co dla Was istotne i co wymaga od Was szczególnej troski.

Finalnie skupienie na tym, co pokazują negatywne wydarzenia prowadzi do dobra, do odkrywania swojej prawdziwej boskiej natury. To jest ważne – kiedy zobaczy się to, co przynosi taka refleksja, jest się w stanie docenić każdą negatywność i dostrzec, że w istocie jest pewnym optymalnym wydarzeniem. Na Ziemi energie są bardzo specyficzne. Człowiek ma za zadanie odkrywać w każdym wydarzeniu – także tym pozornie negatywnym – coś cennego dla siebie. Ponieważ nic nie dzieje się przypadkiem i z całą pewnością nic złego nie wydarza się tylko po to, by człowiek cierpiał. Zawsze można zdecydować, czy przyjmie się ten drogowskaz do uzdrowienia, czy też podąży się jeszcze mocniej w cierpienie.

(spisała Bo Andrzejewska – październik 2023)

Szukaj dobra

Zaufaj dobru, które wypełnia twój świat. Ono jest, nawet wtedy, kiedy wydaje się być niedostrzegalne. Właśnie w najcięższych chwilach, zgodnie z zasadą równowagi, dobra jest więcej, niż można sobie wyobrazić. Zawsze w najcięższych chwilach dobro równoważy swoim światłe wszystkie skomplikowane sytuacje. Zaufaj, otwórz szeroko oczy, otwórz szeroko serce i szukaj dobra wokół siebie. Ono zawsze będzie na wyciagnięcie ręki. Możesz je znaleźć tam, gdzie się tego najmniej spodziewasz. Wystarczy jednak zacząć szukać.

To, że czasem ludzie dostrzegają tylko skomplikowane sytuacje, wynika z tego, że pojawia się zwątpienie. Zwątpienie zamyka bramy. Zwątpienie zamyka serce. Powoduje, ze zgodnie z prawem przyciągania w życiu człowieka pojawia się jeszcze więcej trudnych sytuacji. Człowiek spontanicznie na problem odpowiada smutnym, ciężkim myśleniem i obniżeniem energii. Otwarcie serca i przeniesienie uwagi na to, co dobre jest jedynym skutecznym sposobem na to, by wyjść  z niskich energii.

Jeśli chcesz doświadczać w swoim życiu dobra, potrzebujesz podnieść swoje wibracje tak, by to dobro przyciągnąć. To ogólna zasada, która dotyczy wszystkich aspektów rzeczywistości. Podobnie jak w sytuacji, kiedy człowiek potrzebuje więcej pieniędzy – powinien podnieść swoją finansową wibrację na taki poziom, jakby był rzeczywiście bogaty. Tylko wtedy przyciąga swoją energią bogactwo. Kiedy człowiek chce być szanowany i kochany, potrzebuje podnieść swoją energię tak wysoko, jakby właśnie odczuwał miłość i szacunek.

To wbrew pozorom wcale nie jest trudne. Można w sobie rozwinąć każde uczucie. Można poczuć się zarówno bogatym, jak i szanowanym i kochanym. Można wypełniać siebie miłością. Miłość podnosi wibracje na wszystkich poziomach. Zatem miłość może podnieść energię człowieka do tego poziomu, którego człowiek w danym momencie potrzebuje, aby przyciągnąć do swojego życia więcej dobrych jakości: przyjaźni, szacunku, bogactwa, dobrobytu, zdrowia, spełnienia marzeń, osiągnięcia sukcesu. To wszystko przyciąga miłość. Właśnie dlatego miłość do siebie jest takim doskonałym narzędziem uzdrawiającym wielopoziomowo. Niezależnie od tego, czego człowiek najbardziej potrzebuje.

Ważne, by zrozumieć, ze każdy ma w sobie moc podnoszenia energii na zawołanie. Nie potrzebuje do tego żadnych innych czynników. Chociaż może korzystać z muzyki, z dobrej lektury, z rozmowy z innym człowiekiem, który ma wysoko energię. Ale można tez poradzić sobie samemu, ogniskując uwagę na tym co dobre. Ważne, by nauczyć się wychodzić poza nawyk spontanicznego reagowania smutkiem czy złością na trudne wydarzenia. Można nauczyć się brać głęboki oddech i w jednym momencie zmieniać energetykę, skupiając uwagę na tym, co dobre, obracając w żart to wszystko, co oczywiście w żart można obrócić.

Natomiast wszystko pozostałe można uzdrawiać wyliczając dobre rzeczy w swoim życiu, w swoim otoczeniu, w swoim doświadczeniu. Dobro jest wszędzie wokół. Dobro jest wszędzie, gdziekolwiek odważysz się je zobaczyć. Człowiek, który otwiera serce na dobro, zawsze je znajdzie. Człowiek, który otwiera szeroko oczy i wierzy, że wszechświat jest dobry, że życie jest dobre, zawsze odnajdzie w swojej rzeczywistości dobre wydarzenia, dobrych ludzi i pomyślność. I to wszystko, czego ów człowiek pragnie, zawsze znajdzie do niego drogę.

(spisała Bo Andrzejewska – wrzesień 2023)

Jedność i współpraca

Ta piękna duchowa era, w którą właśnie weszła ludzkość to era współpracy. Współdziałania, miłości, zrozumienia, tolerancji, wybaczenia. To era, która zachęca do tego, by jeden człowiek w drugim człowieku dostrzegał to samo Światło, którym sam jest. Oznacza to zaufanie i dostrzeganie faktu, że wszyscy ludzie są jednością. Ze wszyscy ludzie na Ziemi są duszami pochodzącymi z tego samego Światła. Duszami, które chociaż mają rozmaite scenariusze, to wszystkie bez wyjątku poszukują swojego sposobu na nauczenie się kochania samego siebie i przepracowania rozmaitych wyzwań.

Współpraca na Ziemi wydaje się czasem bardzo trudna dla niektórych ludzi. Dla niektórych – bo są i tacy, którzy z łatwością i przyjemnością  zakładają grupy, stowarzyszenia, komuny i uczą się wzajemnie dzielić zarówno obowiązkami, jak i zabawą, radością, duchowym wzrastaniem. Natomiast większość ludzi bardzo mocno zakotwiczyła się w indywidualności i poczuciu oderwania od reszty ludzkości. Większość mocno utożsamia się z tym, co nazywa: „Ja – to właśnie ja”.

Współpraca jest zatem ogromnym wyzwaniem, ponieważ wymaga tego, by człowiek patrząc w oczy drugiego człowieka, dostrzegał w nich zarówno siebie, jak i Boską Naturę, jak i wszechogarniające Światło, jak i mądrość i dobroć. Wymaga to pewnego poziomu duchowego – ale tej prawdziwej duchowości, a nie tej fałszywej, udawanej, opartej na stereotypach. Prawdziwa duchowość polega na rozwijaniu w sobie dobra, miłości, współczucia, tolerancji, a w konsekwencji dostrzegania dobra, miłości, współczucia, tolerancji w drugim człowieku.

W drugim człowieku ludzka istota może zobaczyć tylko to, co rozwinęła w sobie. Jeśli ktoś nie ma w sobie wystarczająco dużo miłości do siebie, nie zobaczy jej w drugim. Będzie w nim widział rywala, konkurenta, wroga lub kogoś niesympatycznego czy obojętnego. Tylko miłość do siebie prawdziwie osadzona na wszystkich poziomach istnienia pozwala człowiekowi dostrzec, że inni ludzie to też miłość, to też mądrość i piękno. Tylko dobroć zakotwiczona w sercu pozwala w drugiej ludzkiej istocie dostrzec dobro i działać tak, jakby miało się do czynienia z dobrym i pełnym miłości człowiekiem.

Ludzie nie ufają sobie. Widzą w innych zagrożenie i wychodzą im naprzeciw z uprzedzeniem: „to zły, to oszust, on mnie rozczaruje, on mnie zawiedzie, przyniesie mi upokorzenie”. Ludzie nie rozumieją, że każdy człowiek, który przynosi im trudną lekcję, jest tylko przyjazną duszą, która realizuje wspólną karmiczną umowę.

Prawdziwa miłość zakotwiczona w sercu potrafi patrzeć oczami duchowości, dostrzec i docenić w innej ludzkiej istocie dobre cechy. Wychodzi z miłością i zaufaniem. Zgodnie z prawem przyciągania doświadcza najczęściej miłości i zaufania, które nie zostaje w żaden sposób nadwerężone. Doświadcza lojalności. Każdy człowiek dostaje to, w co wierzy i czym jest wypełniony. Im więcej w człowieku prawdziwej duchowości opartej na miłości do siebie i dobroci, tym więcej kochających, dobrych i życzliwych ludzi przyciąga on do siebie. Tyko w ten sposób można nauczyć się pełnej zaufania współpracy z innymi. Dopiero kiedy to nastąpi, nastanie prawdziwa Złota Era oparta na współpracy, zaufaniu, powierzeniu, współdziałaniu i miłości.

(spisała Bo Andrzejewska – lipiec 2023)

Wybaczenie i oświecenie

Wybaczenie jest częścią prawdziwej natury człowieka, ponieważ człowiek w swojej prawdziwej istocie jest dobry, kochający, wypełniony po brzegi miłością. Człowiek to Światło. Człowiek to miłość. Człowiek to dobro. Wszelkie konflikt i spory powstają wtedy, kiedy człowiek wyjdzie poza swoja prawdziwą boską naturę i podda się manipulacjom swojego ego. Nie ma w tym w istocie niczego niewłaściwego. Każdy spór, każdy konflikt jest także bardzo ważną lekcją powrotu do swojej własnej natury.

Bardzo ogólnie można powiedzieć, że kiedy pojawia się konflikt między ludźmi, to jest on właśnie wyzwaniem, które ma na celu poprowadzić do dokonania wyboru. Każdy wybór to rozwój, to stopień na drodze duchowego wzrastania, dlatego wybieranie jest takie ważne. To człowiek sam z siebie suwerennie ma zdecydować, czy będzie zasilał ten konflikt, czy wybaczy. A inaczej mówiąc, czy dalej będzie grał w gry ego, czy też powróci do swojej prawdziwej boskiej natury, uświadamiając sobie, że wszyscy ludzie są jednością, są jedną energią połączoną nieustannie z  Najwyższym Źródłem.

Wybaczenie zatem jest powrotem do siebie, jest powrotem do boskości. Jest przypomnieniem sobie, że to wszystko, co rozgrywa się w ziemskich sceneriach jest tylko zabawą, grą, nauką. Jest tańcem dusz, które bawią się w rozpoznawanie swojej prawdziwej boskiej natury. W każdej chwili można podjąć świadomą decyzję i powiedzieć: “dość, kończę tę grę, od tej chwili jestem sobą. Od tej chwili jestem miłością i Światłem, bo to jestem prawdziwy ja i to moja prawdziwa natura”.

Warto zwrócić uwagę, że każdy człowiek może w każdej chwili dokonać takiego wyboru. Ale wybór ten oznacza też, że w każdej chwili każdy może otworzyć się na to, co ludzie nazywają przebudzeniem. W każdej chwili człowiek może wrócić do tego, Kim Jest W Istocie. Oświecenie drzemie we wnętrzu każdej ludzkiej istoty. Nie trzeba niczego specjalnego ani żmudnych, ciężkich praktyk. Wystarczy podjąć decyzję i człowiek staje się oświecony.

Ta decyzja w istocie jest bardzo prosta, natomiast w praktyce może sprawiać trudność, ponieważ człowiek jest zwykle bardzo mocno uwikłany w materialne życie na Ziemi, w tę grę. Wchodzi w nią tak mocno, że zapomina kim jest naprawdę. Oświecenie nie jest niczym innym, niż przypomnieniem sobie swojej prawdziwej natury. Zatem nie jest ono finałem jakichś skomplikowanych ćwiczeń. Jest tylko otwarciem oczu na prawdę. Jest odrzuceniem gry i wyjściem poza planszę i powiedzeniem: “dość, dość już gry i zabawy”.

Z drugiej strony ta zabawa ma głęboki sens. Niesie w sobie piękno wewnętrznego wzrastania. Ponieważ nie jest sztuką kochać innych z poziomu oświeconej istoty. Sztuką jest dokonywać wyboru miłości właśnie wtedy, kiedy człowiek uwikłany jest w te wszystkie pułapki ego. A jednak pomimo tego odnajduje w sobie Światło i za Światłem podąża. Światłem się kieruje i wybiera miłość. Suwerennie, ponieważ uważa z poziomu ego, że to miłość i Światło są najważniejsze. 

(spisała Bo Andrzejewska – lipiec 2023)

Poszukiwanie zachwytu

To co ważne dla Ciebie dzisiaj to otworzyć się na zachwyt, na piękno. Otworzyć się na to wszystko, co życie oferuje. Ludzie są z reguły skupieni na swoich życiowych sprawach, na problemach, które spędzają im sen z powiek. Ale też i na tym, co sprawia im zadowolenie, na tym wszystkim, co ważne w pracy, w rodzinie, w związkach. Każdy biegnie przed siebie – byle szybciej, byle więcej, byle zdążyć z terminami, byle doświadczać jeszcze więcej i coś nowego zrobić, osiągnąć, spełnić kolejne marzenie.

Dzisiaj spróbuj zatrzymać się na chwilę i poczuć prawdziwy zachwyt. To nie oznacza wyłączenia się na dłużej z życia, z obowiązków, z relacji, z tych wszystkich spraw, które powodują, że Twoje życie jest ciekawe i w pełni wartościowe. Spełniaj marzenia, realizuj pasje, odkrywaj dla siebie nowe cele, kochaj, przyjaźnij się, spotykaj z ludźmi, którzy są dla Ciebie ważni. Ale dziś zatrzymaj się na chwilę. Na chwilę. Daj sobie pięć minut ze swojego życia.

Zatrzymaj się po to, by zauważyć wokół siebie kilka naprawdę pięknych rzeczy. Może to świeże kwiaty stojące w wazonie? Może nowy obraz na ścianie? Może piękne zasłony w biurze, w którym pracujesz? A może drzewa za oknem? A może śpiew ptaków, który rano towarzyszył Ci, kiedy biegłeś do pracy? Zatrzymaj się na chwilę, by wypełnić swoje pole energetyczne zachwytem dla kilku dowolnych rzeczy.

A jeśli masz problem z zauważaniem wokół siebie zachwycających drobiazgów, to zrób sobie w wolnej chwili proste ćwiczenie, w którym każdego dnia przez dwa tygodnie będziesz wypisywać trzydzieści dobrych rzeczy, które Ci się podobają. Dowolnych rzeczy. Świat składa się z drobiazgów, z rzeczy małych i niepozornych oraz z rzeczy wielkich. Największą sztuką jest doceniać to, co małe i zwyczajnie. Dostrzegać piękno w normalności.

To świetnie, że cieszysz się piękną wycieczką za granicę, nad lazurowe morza pod palmy. To świetnie, że cieszysz się nowym samochodem, czy nowym komputerem, czy innym ważnym drogim przedmiotem. Ale dziś chcemy zwrócić Twoją uwagę na to, byś uczył się zachwycać drobiazgami – śpiewem ptaków, pogodnym dniem albo kwitnącym krzewem na trawniku. A może tym, że za oknem słońce prześwieca między liśćmi i tworzy wielobarwną tęczę na firance. Zauważaj rzeczy proste i piękne. Te, które Cię otaczają. Niech piękno nie będzie dla Ciebie świętem, jak wakacje, na które czekasz pół roku. Piękno jest obok Ciebie. Możesz je zauważyć każdego dnia.

I to, co istotne – każdego dnia możesz je przeżywać, możesz je celebrować, możesz wypełniać swoją aurę podziwem i zachwytem. I o to chodzi. Bo dzisiaj chcemy Ci powiedzieć, że zachwyt podnosi Twoją energetykę. Zachwyt, tak przyjemny i dobry w odczuwaniu, jest naprawdę słodkim lekarstwem. Słodkim lekiem na każdy smutek, na każdy problem, na każdy spadek energii. I na każdy dzień, który zwyczajnie gorzej się zaczął, bo gorzej się czułeś. To zachwyt podnosi Twoje wibracje i pozwala uzdrawiać kawałek po kawałku całą Twoją przestrzeń energetyczną. Piękne i proste narzędzie. Korzystaj z niego, zachwycaj się każdego dnia. I każdego dnia znajdź koło siebie coś, co jest zwyczajnie piękne. I piękne w swojej zwyczajności

(spisała Bo Andrzejewska – czerwiec 2023)